Mamma mia!

Ulubiony kolor mamy, czyli Golden Rose rich color nr 14, tym razem stanowił bazę dla toppera Wibo express growth nr 169. Dlaczego tak go nazwałam? Bo jako samodzielny lakiery nie ma żadnego krycia, a ja przy takich kolorach, złego krycia nie znoszę.
Już był przeznaczony na oddanie, już leżał w osobnym koszyczku, ale wpadł mi w ręcę, obejrzałam z każdej strony i dałam mu drugą szansę i jest wielkie wow. Wygląda świetnie, dobrze się go nakłada, szybko schnie, cena przystępna, czego chcieć więcej?
Baza to tradycyjnie utwardzacz Sensique.




Komentarze

Popularne posty