Koty - recenzja lakieru do stempli Born Pretty Store
Dziś przychodzę do Was z kocim mani, które wykonałam przy pomocy nowej płytki od Creative Shop oraz lakieru do stempli BPS, przy okazji go recenzując.
Wybrałam krwistą czerwień i nie zawiodłam się na kolorze, jest wyrazisty i bardzo dobrze napigmentowany, na tyle dobrze, że nie byłam w stanie domyć go z płytki ;D
Lakier ma pojemność 6 ml i poza tą informacją na butelce nie ma nic więcej...ani numeru ani składu.
Zapach lakieru nie zabija :) i wystarczy niewielka ilość na płytce aby wzór się ładnie pobrał i odbił.
No i najważniejsze! Przeźroczysty stempel łapie ten lakier, co mnie bardzo cieszy, bo dobrze mi się tym stemplem odbija i w końcu mam jako tako równe wzorki ;)
Lakier możecie kupić na stronie Born Pretty Store używając mojego kodu (JCAW10) dokładnie w tym miejscu :)
Co do samego mani to jako zapalona kociara nie mogłam oprzeć się płytce Creative Shope 21 na której aż roi się od cudnych kociaków. Dzisiejsze koty są czerwone na różowej bazie z dodatkiem brokatu, trochę w macie a trochę w błysku :)
Użyłam/Products:
- base Indigo nail therapy
- latex around cuticles Born Pretty
- Wet'n'Wild Tickled Pink
- Born Pretty red stamping polish
- Color Club Candy Cane
- plate Creative Shop 21
- top coat Seche Vite
- matte top coat Golden Rose
Jako kociara jestem oczarowana Twoim mani ;) Fajna płytka :)
OdpowiedzUsuńSłodkie kociaki :) Bardzo fajnie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie kotki :) Też raz tak miałam, że nie mogłam domyć płytki z lakieru :)
OdpowiedzUsuńAaaa jakie bombowe kotki! :D
OdpowiedzUsuńSuper kotki! Mam lakiery do stemplowania z bps, ale z innej serii i są świetne!
OdpowiedzUsuń