Neon po raz kolejny
Witajcie dziewczyny,
moje drugie podejście do żółtego neonu to Lemax z czarnym brokatem (pierwsze tu: link), kupiony na "wysepce" w Tesco za 5 zł. Do tego koloru dokupiłam jeszcze neonowy róż, który pokaże innym razem.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych przygód z Lemax i tym razem się nie zawiodłam. Lakier schnie szybko, kryje po dwóch warstwach, chociaż trzecia nie zaszkodzi, a czarny brokat dodaje mu uroku i oryginalności. Polecam.
Zrobiłam mnóstwo zdjęć, ale nie mogę uchwycić, neonowego odcienia, także musicie mi uwierzyć na słowo ;)
moje drugie podejście do żółtego neonu to Lemax z czarnym brokatem (pierwsze tu: link), kupiony na "wysepce" w Tesco za 5 zł. Do tego koloru dokupiłam jeszcze neonowy róż, który pokaże innym razem.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych przygód z Lemax i tym razem się nie zawiodłam. Lakier schnie szybko, kryje po dwóch warstwach, chociaż trzecia nie zaszkodzi, a czarny brokat dodaje mu uroku i oryginalności. Polecam.
Zrobiłam mnóstwo zdjęć, ale nie mogę uchwycić, neonowego odcienia, także musicie mi uwierzyć na słowo ;)
ale fajniutki lakier :) dodałabym jeszcze jedną warstwę zeby pozbyć się prześwitów :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, wydaje mi się, że wtedy będzie prawie idealny ;)
Usuńwedług mnie jakby był bez drobinek byłby ładniejszy,choć z tymi drobinkami też przyzwoicie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie te drobinki chyba mnie najbardziej urzekły :) Ale też miałam problem ze znalezieniem jakiegoś neonowego i jak coś znalazłam to było info, nie używać do naturalnych paznokci, pewnie tych też nie można, ale nic nie jest napisane ;) więc zaryzykowałam.
Usuńmnie się jakoś tak nie podoba, szczególnie z tymi drobinkami, dziwnie wygląda ;p
OdpowiedzUsuń