Cupcake addicted
Ponieważ prawdziwych cupcakes już nie jem, to zostają mi tylko te lakierowe, ale jeśli wyglądają one tak pięknie jak to cudo to mówię TAK.
Gdy go zobaczyłam w gazetce Rossmana wiedziałam, że na niego zapoluję i oto jest: Manhattan Birthday Colours o uroczej nazwie cupcake addicted.
Kilka słów o lakierze. Dobrze się go rozprowadza, szybko schnie, kulka w środku, grubszy, płaski pędzelek. Ze względu na brokat zmywanie to katorga. Cena 14 zł.
Chociaż jest piękny sam w sobie, dodałam mu trochę więcej lukru, oto rezultat.
Użyłam: baza Sensique silky smooth, lakiery Barry M Majesty, Golden Rose rich color nr 46, Manhattan Birthday Colours cupcake addicted.
Gdy go zobaczyłam w gazetce Rossmana wiedziałam, że na niego zapoluję i oto jest: Manhattan Birthday Colours o uroczej nazwie cupcake addicted.
Kilka słów o lakierze. Dobrze się go rozprowadza, szybko schnie, kulka w środku, grubszy, płaski pędzelek. Ze względu na brokat zmywanie to katorga. Cena 14 zł.
Chociaż jest piękny sam w sobie, dodałam mu trochę więcej lukru, oto rezultat.
Użyłam: baza Sensique silky smooth, lakiery Barry M Majesty, Golden Rose rich color nr 46, Manhattan Birthday Colours cupcake addicted.
Fajnie wygląda :) zmywacze z SH całkiem dobrze radzą sobie z brokatami ;)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, bo mam dziwny zmywacz w żelu Simple Beauty i dość długo się męczę zmywając.
Usuńcudowny jest ten Mannhattan <3
OdpowiedzUsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuńświetnie połączyłaś te kolorki ze sobą, mnie się najbardziej podoba ten złoty;)
OdpowiedzUsuń