Pretty Ugly
Wczoraj chwaliłam się Wam brzydalem od Barry M, a dziś pokażę zdobienie dla którego stał się bazą.
Muszę przyznać, że powoli zaczynam wkręcać się w stemplowanie, moja kolekcja powoli się rozrasta, wciąż mam stemple raczej dziadowskie, ale o dziwo dobrze pobierają wzór i ładnie go odbijają.
Dzięki mojej przyjaciółce, która mieszka w UK dokupiłam pięć nowych płytek MoYou London. Jedno zdobienie mogłyście oglądać wcześniej klik, a dziś lecę do Was z kolejnym.
Tym razem wykorzystałam wzór z płytki Enchanted 16. Nastemplowałam go lakierem Essie Leggy Legend, natomiast na kciuku i małym palcu zrobiłam cieniowanie i pokryłam je złotym pyłkiem od Salon Perfect (śmierdzi okropnie :/)
Zapomniałam o tym zdjęciu wcześniej :)
Urocza grafika :)
Użyłam/Products: base Sensique keratin nutrition, Barry M Mustard, Essie Leggy Legend, Salon Perfect Champagne Toast, MoYou London Enchanted 16, top coat Sally Hansen Insta-Dri
P.S.: Przepraszam za to nieudolne zdjęcie, ale nie chciałam, żeby na płytce odbiła się lampa błyskowa ;)
Bardzo ładnie Ci wyszło to zdobienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńAle ślicznie to wyszło <3
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi się podoba ta musztarda ze złotkiem <3 no i jaka świetna płytka <3 ja mam tylko dwie z moyou - muszę znaleźć jakiś kanał dystrybucji :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się to połączenie podoba :) Ja bardzo lubię płytki MoYou, szkoda, że są dość drogie :/
UsuńŚlicznie wygląda złoto na musztardzie :D
OdpowiedzUsuńPowtórzę raz jeszcze - stemple Ci służą. Bardzo ładnie. I te brokaciki fiu fiu :)Ja nawet nie mam takich kolorków w kolekcji :P
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, duża w tym Twoja zasługa, bo mnie zachęciłaś i częściej sięgam po stemple :) A kolory to kwestia czasu, mówi ci to lakieroholiczka;D
UsuńOj, bo Twoja kolekcja jest bardzo pokaźna. Do tego same z górnej półki :) Zazdroszczę :) Ja muszę trochę przystopować.
UsuńBardzo mi miło, pamiętam jak widziałam Twoje pierwsze stemple. Ja z kolei sięgam po nie aż za często. :)
Nie ma czegoś takiego jak za często, jeśli mowa o stemplach:)
UsuńO, musztarda od Barry'ego - lubię ją i mam. To mówisz, że SP śmierdzi? Ale trzeba przyznać, że ślicznie wygląda.
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno u Ciebie widziałam:) i w tym samym czasie jak zerknęłam na Twój post, to już czekałam na swoją musztardkę :) Co do SP to niestety śmierdzi, i każdy egzemplarz tak ma :/
UsuńJa lubię musztardkeeee :) skocznie wygląda
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, ja też od czasu do czasu lubię takie kolory :)
UsuńStemplowanie wciąga na całego ;) fajna musztardka ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, właśnie zamówiłam kilka płytek ;)
Usuńsuper calosc wyglada,no i w dodatku pieknie sie blyszczy. Ja tez powoli przelamuje sie do stempli choc idzie mi to opornie ;)
OdpowiedzUsuńW tym zdobieniu ten musztardowy lakier wygląda naprawdę cudownie <3
OdpowiedzUsuń