Illamasqua Fragile
Od razu przepraszam za chwilowy brak aktywności na blogu. Zwiedzałam obce kraje ;) ale już jestem i po przerwie przychodzę do Was ze swatchem cudnego lakieru Illamasqua, który bardzo przypomina serię Models Own speckled eggs albo to modelki przypominają jego, nieważne :D
Lakier jest prezentem i to bardzo trafionym. Podoba mi się w nim wszystko, od krycia przez kolor po trwałość. Na zdjęciach widzicie dwie warstwy bez top coatu. Zmyłam po 4 dniach ponieważ pojawiły się odpryski. Bałam się zmywania ze względu na mnóstwo brokatu, ale miło się rozczarowałam, zmył się bez problemu. U nas widziałam go w Tk Maxx, chyba za ok 20zł.
Użyłam/Products: base Sensique keratin nutrition, Illamasqua Fragile
Ładny! Nie mam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńŚliczny lakier :) Takie prezenty są świetne :D
OdpowiedzUsuńSuper wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lakiery :D
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy efekt ;) muszę odkopać mój Flormar Dot, bo twój lakier mnie zainspirował :D
OdpowiedzUsuńLubię tego typu lakiery ;) mam ciemniejszy niebieski i pomarańczowy z Lovely
OdpowiedzUsuńciekawy jest - taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńświetny jest!
OdpowiedzUsuń