Razzleberry

Tym razem dwa "zimne" cudeńka, jeden kupiony w internetach, drugi, dziś w kiosku ruchu.
Od jakiegoś czasu polowałam na żółty lakier Sally Hansen z serii sugar crush, ale nic z tego nie wyszło, na razie ;) Skusiłam się jednak na dwa inne kolory z tej serii i nie żałuję. Niebieski z dzisiejszego posta trochę przechyla się w stronę neonów i za to go lubię, dobrze kryje i pięknie wygląda.
"Chińczyk" UP Girls wypatrzyłam w kiosku, jest koszmarnie glutowaty, ale o dziwo dobrze się nim maluje. Oczywiście śmierdzi, ale da się przeżyć.
Dla urozmaicenia dodałam niebieskie ozdoby.

Today I'm presenting two "cold" beauties. First of them is Sally Hansen, which I've bought throught the internet and the second one is Chinese nail polish. I like them both very much.
Sugar coat looks like neon and that's why I love it so much. The second one is cheap and stinky nail polish, but the shade is great.
I added some delicate, blue cristals too :)

Użyłam/I used: base Sensique, nail polish Sally Hansen sugar coat Razzleberry, Color Cosmetic 126, top coat SH Double Duty

 





Komentarze

  1. Ale ładne połączenie :) Ostatnio polubiłam zabawę z paznokciami, na pewno będę czerpać inspiracje z Twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej :) Poza tym jak można nie lubić malowania paznokci ;D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy konstruktywy komentarz. Dzięki Waszemu zaangażowaniu mam chęć do dalszego prowadzenia tego miejsca. Dziękuję, Asia

Popularne posty